Hehe...toś mnie zdziwił i jednocześnie ucieszył. Wiadomości na pewno obejrzę, ale zadanie domowe i tak będę odrabiał, bo przynajmniej trochę materiału dzięki niemu pojmę.

Taa...mówienie o tym pani Chrószcz to czyste samobójstwo, ale można to przetestować np. na p. Czogale albo na p. Czech.

Nom. Tak jakby oni wiedzieli, co jest dla nas dobre...chociaż nie, niektórzy naprawdę wiedzą

Myślę, że mogę. Chyba się nie pomylę, jak napiszę, że np. p. Dziwok i p. Czogale zależy na naszym dobrze i edukacji. Muszę jedynie dodać, że to MI się tak wydaje i wasze(twoje?) zdanie może być inne.

Ja osobiście zdania domowego nie lubię czasami odrobię, czasami nie, ale Rogusso chodzi o to, że jeżeli jesteśmy w szkole to jesteśmy w szkole i nauczyciele nie mają prawa nam zadawać czegoś do domu, ponieważ tam <dom> opiekują się nami rodzice, czy opiekunowie. Tylko oni mają prawo kazać nam coś zrobić. W szkole jak jest zadanie to w szkole a nie w domu.

Jak wg. mnie mimo wszystko zadanie powinno być odrabiane (chociaż czasami się zdarza nie odrobić xP) Taki krok z pewnością obniżyłby poziom intelektualny w narodzie polskim. Nie chcielibyście, aby wyśmiewano się z Was tak jak z przypuśćmy Amerykanów?
Pozdrawiam Gandalf

Bo wy macie matematykę z panią Dziwok. Gdybyśmy mieli matematykę z panią Dziwok, to też byśmy pojmowali materiał